środa, 24 sierpnia 2016

Zdrowe paznokcie… Tylko z natury!



Przebarwione, rozdwojone i popękane paznokcie… Brzmi znajomo? Też mierzyłam się z tym problemem. Początkowo zdecydowałam się spróbować gotowych i łatwo dostępnych odżywek znanych marek. Z przykrością muszę stwierdzić – nie było lepiej. Po niektórych nawet gorzej. Kulminację beznadziei moje paznokcie osiągnęły w momencie odstawienia tych drogeryjnych specyfików. Zaczęły się jeszcze bardziej łamać i rozdwajać. Więc zamiast pomóc, zaszkodziłam. Po tym postanowiłam zgłębić odmęty internetu oraz przeczytać parę książek i zacząć o nie dbać w sposób naturalny.

Po pierwsze postanowiłam zmienić dietę. Zaczęłam jeść więcej ryb ponieważ zawierają one nienasycone kwasy tłuszczowe, to właśnie dzięki nim paznokcie przestają być kruche. Jeśli nie jadacie dużo ryb to nic straconego! Kwasy te w dużych ilościach znajdują się w siemieniu lnianym, które może stać się wspaniałym dodatkiem do porannej miski musli lub owsianki.
Białe plamki pojawiające się na paznokciach mogą świadczyć o niedoborze cynku. Warto wtedy wprowadzić do diety jajka, orzechy, fasolę lub wołowinę.




Pomijając aspekty żywieniowe przedstawię wam rytuał, który wypracowałam aby wzmocnić paznokcie:

  • Kupując mydło czytam skład. Wybieram takie których skład jest jak najbardziej naturalny bez podrażniających detergentów np. SLS. Najlepsze dla mnie są mydła z wyciągiem oliwy z oliwek. Polecam mydła z Aleppo.

  •  Używam delikatnych pilników. Może wydać się to głupie ale uważam że pilniki metalowe uszkadzają płytkę paznokcia dlatego ja stawiam na szklane lub papierowe.
  •  Sama przygotowuję sobie odżywkę do paznokci. Wyciskam sok z połowy cytryny dolewam do niego łyżkę oliwy z oliwek i jedno żółtko jajka. Tak przygotowaną miksturą smaruję wszystkie paznokcie zakładam delikatne bawełniane rękawiczki i zostawiam na około 30 minut.

  •  Raz w tygodniu robię sobie domowe spa dla dłoni! Do miski z ciepłą wodą wkładam kawałek mydła, kilka plasterków cytryny i kilka kropel olejku rycynowego. Następnie moczę dłonie wyciskając palcami plasterki cytryny. Sok z niej bardzo dobrze usuwa przebarwienia z paznokci i wzmacnia płytkę. Następnie płuczę ręce letnią wodą i smaruję kremem do rąk. Ja używam kremu do rąk z serii HEMP z The Body Shop.


Dodatkowo piję napar ziołowy ze skrzypu – smak może nie jest najlepszy ale można się przyzwyczaić, a jak wszystkie wiemy skrzyp bardzo dobrze wpływa nie tylko na paznokcie ale też na włosy i skórę.

Żeby nie być gołosłownym dodaję zdjęcia swoich własnych paznokci wyhodowanych dzięki sposobom, którymi się z wami podzieliłam. Dlatego czasem zamiast bezmyślnie wywalać pieniądze w drogeriach warto czasem sięgnąć po kosmetyki z naturalnych źródeł.









2 komentarze: