poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Jesteśmy fankami rzęs

Tak, to prawda. Uważam, że nie ma nic bardziej kobiecego niż spojrzenie zza pięknych, gęstych i długich rzęs. Jeśli natura Was takimi obdarzyła to zazdroszczę jak cholera. No ale jak się nie ma, no to co, to trzeba sobie zrobić. Opcji na rynku trochę jest, więc jest z czego wybierać. Ola korzystała z metody 1:1 więc na pewno się za jakiś czas wypowie. Ja mam naturę myśliciela, i tak od ponad roku myślę: zrobić czy nie zrobić. Jestem typem postrzeleńca, więc na samą myśl, że musiałabym się jakoś wczuwać żeby o nie dbać jakoś się zniechęcam. Dlatego właśnie podpatrzyłam jak youtuberki je aplikują, i też się skusiłam. Kupiłam kilka na allegro, firma raczej sprawdzona, polecana i mam. Nie mówię, że są idealne na codzień, bo według
mnie nie, ale na jakieś ważniejsze okazje jak najbardziej. Wchodzisz, robisz furorę, później wracasz do domu i ściągasz, więc jak dla mnie bomba. A sama aplikacja wcale nie jest taka trudna. Ja delikatnie je przycinam bo zazwyczaj są zbyt długie, a pomimo, że to "sztuczne" rzęsy lubię jak efekt jest naturalny. No chyba, że mam ochotę na jakiś "dramatic look". Do tej pory korzystałam z rzęs na pasku, ale powoli, powoli skłaniam się ku kępkom. Może jest to bardziej czasochłonne, ale myślę, że efekt jest znacznie spektakularny.
A może macie inne sprawdzone firmy? Jeśli tak to czekam na informacje co polecacie, z chęcią spróbuję. Pozdrawiam, M. :)






2 komentarze:

  1. jestem maniaczką rzęs od roku <3 nie wyobrażam sobie ich nie mieć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może rzeczywiście spróbuję ;)
      Pola, polecasz jakiś salon w Wawie? ;)

      Usuń